Zatrudnianie weteranów: co sądzą pracodawcy?

Według danych Ministerstwa Weteranów, po wojnie w Ukrainie będzie około 4-5 milionów weteranów, a także osób, wobec których stosowane będzie prawo dotyczące weteranów. Proces już trwa: ludzie wracają z frontu, a większość z nich po rehabilitacji i powrocie do zdrowia wejdzie na rynek pracy. Dlatego weteranów należy godnie reintegrować ze społeczeństwem, biorąc pod uwagę ich doświadczenie. Czy pracodawcy są na to gotowi?

Ukraińska Państwowa Służba Zatrudnienia przeprowadziła badanie, które jasno pokazało, że liczba weteranów i osób z niepełnosprawnościami nabytymi na skutek wojny będzie nieustannie rosnąć. Jednocześnie wielu pracodawców nie rozumie skali tego zjawiska, z powodu czego nie może rzeczywiście oceniać sytuacji i wprowadzać korekt do swojej polityki kadrowej, wychodząc naprzeciw wrażliwym grupom.

Platforma robota.ua „zmierzyła temperaturę” na rynku, inicjując badanie wśród prawie 350 firm. Okazało się, że ponad 88% pracodawców jest gotowych zatrudniać weteranów, 10% – nie mogło odpowiedzieć konkretnie, a 1% – nie jest gotowych w ogóle.

Tymczasem prawie 48% firm stwierdziło, że już mają w swoich zespołach weteranów i uczestników działań bojowych. Kolejne ponad 52% – chce inwestować w szkolenia, przekwalifikowanie, wsparcie psychologiczne swoich pracowników, którzy są weteranami.

Potrzeba nowych schematów

Stas Szychow, dyrektor generalny agencji rekrutacyjnej ITExpert

Zatrudnianie weteranów obecnie nie jest procesem, który odbywa się na skalę masową. Firmy nie mają uregulowanych schematów i działają punktowo. Jednak już niedługo ta kwestia będzie oczekiwać na konkretne odpowiedzi, więc wszyscy powinni się aktywnie przygotowywać, aby móc ich udzielić.

Jeśli chodzi o firmy IT: nie wykazują ani bardzo negatywnego, ani nadmiernie pozytywnego stosunku do współpracy z weteranami i osobami niepełnosprawnymi, ponieważ wymaga to dodatkowego wysiłku i uwagi. Jednak ci ludzie wciąż będą musieli konkurować z innymi specjalistami. Osoby, które postanowiły rozpocząć pracę w IT od zera, będą miały dość trudno, ponieważ branża jest przesycona.

Według statystyk Djinni, na jedno stanowisko „bez doświadczenia” zgłasza się aż 41 specjalistów. Dlatego firmy IT konkurują o najlepszych, nie biorąc pod uwagę ich statusu. Wyjątki to państwowe i duże firmy non-tech, które mają zatrudniać weteranów i osoby niepełnosprawne zgodnie z kwotami na podstawie Kodeksu Pracy (w przeciwieństwie do większości przedsiębiorców IT).

W ITExpert podkreślają, że pracodawcy powinni troszczyć się o zdrowie psychiczne weteranów, dostosowywać warunki pracy z uwzględnieniem możliwego PTSD i ogólnego stanu. Należy zacząć przynajmniej od minimalnej poprawy pakietu socjalnego, oferując na przykład korporacyjne programy wsparcia psychologicznego. Z kolei zespół powinien wiedzieć, jak prawidłowo komunikować się z kolegami po demobilizacji lub ciężkim traumatycznym doświadczeniu bojowym. Kluczowe są otwartość, zrozumienie, wsparcie. Wszystkie inne sfery (podejście do pracy, edukacja, doskonalenie) powinny być takie same dla wszystkich członków zespołu.

Należy zacząć od właściwej komunikacji

Anastazja Czerniczenko, HRBP Wargaming Kyiv

Adaptacja pracowników, którzy wrócili z frontu, to skomplikowany proces. Takie osoby mają obiektywne i trudne powody – rany, osobiste okoliczności. Żadna z przyczyn nie powinna być przedmiotem dyskusji między kolegami, co od razu podkreślamy.

Szczególnie ważne jest uwypuklenie tego, żeby koledzy nie porównywali sytuacji danej osoby z sytuacją bliskich/krewnych/przyjaciół. Na przykład nie powinno się mówić: „Mój przyjaciel miał wstrząs mózgu, a mimo to kontynuuje służbę”. To jest nieakceptowalne. Dlatego warto ostrzec zespół i zarząd, aby nie pytać o powody powrotu, dopóki pracownik sam nie zechce się podzielić.

Po powrocie nasza firma proponuje pracownikowi wzięcie urlopu, dostosowanie się do życia poza frontem, przyzwyczajenie się do normalnego rytmu. Manager pracownika, który wraca, powinien zaplanować obciążenie pracy oraz zapytać, jakie tempo pracy będzie akceptowalne na początek. Jednak nie należy dawać celowo mniej zadań lub bardzo prostych obowiązków, ponieważ osoba wracająca do normalnego życia często nie chce czuć się „specjalnie traktowana”.

Proponuje się również pracę na pół etatu, wybór formy wykonywania obowiązków- biuro lub praca zdalna. Pracujemy z IT-owcami, dlatego mamy możliwość dodatkowej elastyczności.

Inną koniecznością są kontakty z psychologami specjalizującymi się w pracy z żołnierzami. Jednak nie należy podawać od razu kontaktu do nich i podkreślać konieczności odwiedzenia specjalisty. Tutaj warto zapytać, czy osoba jest teraz gotowa do rozmowy z psychologiem, może się okazać, że już odwiedza specjalistę. Główna rada jest taka, żeby skoncentrować się na uczuciach pracownika powracającego do pracy, pytać o jego stan, być w kontakcie, ale nie być nachalnym, a także umieć dochować tajemnicy i być gotowym do elastyczności w procesach pracy.

Jak powinna wyglądać długoterminowa strategia? Od analityki do adaptacji

Katarzyna Sergienko,  IT Recruitment Consultant, ex-Head of Recruitment

Mam wielką nadzieję, że w ciągu najbliższych 5-10 lat zostanie dokonany skok jakościowy w tym kierunku, ponieważ obecnie takie pojęcie, jak inkluzyjne zatrudnienie w Ukrainie praktycznie nie istnieje. To właśnie ono zakłada tworzenie miejsc pracy i możliwości dla ludzi z niepełnosprawnościami i różnego rodzaju ograniczeniami.

Ustawodawstwo powinno wspierać ten kierunek z własnej strony, zapewniając równy dostęp do edukacji i wprowadzenie kwot dotyczących zatrudnienia takich osób w różnych branżach.

Partnerstwo z pracodawcami będzie sprzyjać profesjonalnemu przekwalifikowaniu i szkoleniu ludzi według aktualnych potrzeb firmy – to bardzo skuteczny sposób, by zawsze mieć specjalistów.

Ważny jest również czynnik społeczny, gdzie trzeba podnosić świadomość, tworzyć komfortowe warunki, wspierać finansowo. Droga nie jest łatwa, ale teraz jest najlepszy czas, aby podjąć konkretne kroki.

Uważam, że skutecznym narzędziem dla biznesu będą właśnie liczby. Dlatego dzisiaj bardzo istotne jest zbieranie danych analitycznych: ile osób obecnie przebywa w Siłach Zbrojnych Ukrainy, ile wraca, ile jest gotowych do zatrudnienia itp. Tak czy inaczej, firmy nie będą miały możliwości nie zatrudniać weteranów. Chodzi o znaczącą część specjalistów, którzy już pracowali przed 24.02.2022 r. Ich trzeba będzie przywrócić do pracy. Właśnie pracownicy HR i rekruterzy jako pierwsi pracujący z rynkiem powinni przekazywać informacje biznesowi, kierownictwu, klientom. Miernikiem sukcesu powinno być właśnie zatrudnienie, liczba wakatów wypełnionych przez weteranów.

Wiem, że jako pierwszych zaczęto zatrudniać weteranów z Epam, Ciklum, SoftServe, StarLightMedia, FozzyGroup. Cieszę się również, że pojawia się coraz więcej szkoleń. Pracują nad tym giganci IT, na przykład SoftServe, kursy dla QA, jak i firmy non-tech, na przykład WOG.

Musimy rozumieć, że od 2014 r. na Ukrainie pojawiła się zupełnie nowa grupa ludzi, którzy są gotowi oddać i oddają swoje życie za nasz kraj, doświadczają tragicznych i traumatycznych wydarzeń. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby skutecznie i prawidłowo komunikować się, adaptować i reintegrować ich. Dlatego zalecam firmom angażowanie terapeutów, psychologów i psychiatrów do praktycznych szkoleń, aby każdy mógł zrozumieć szczegóły pracy i doskonalić swoje umiejętności.

Polecam korzystanie z materiałów tworzonych przez organizacje wolontariackie. Na przykład przewodnik „PRAKTYKA” od VeteranHub powinien stać się podręcznikiem każdego rekrutera, pracownika HR i nie tylko. Na moim biurku leżą również przewodniki z wolontariackiego projektu „Jak się masz, bracie?”, w którym zebrano pełne informacje na temat pracy, edukacji lub życia z weteranem.

Studiowałam ten temat w oparciu o praktyki USA i Izraela, które mają doświadczenie. Głównym wnioskiem jest jedna prosta zasada, ale o głębokim i rozbudowanym znaczeniu: rekruterzy i pracownicy HR muszą uczyć się jakościowego komunikowania się z weteranami.

To trudny temat dla naszego społeczeństwa. Jednak teraz jesteśmy w drodze do Unii Europejskiej i wierzę, że nastąpią niezbędne zmiany.